Tak, płakanie nad dzisiejszymi standardami milki nadal trwa.
Bardzo dziwne (ah!) bo czekolada nie jest przejmująco słodka, brakuje jej jednak tego czegoś. O czym mówię konkretnie? No a o tym, że podczas jedzenia nie czuję smaku tylko posmak czekolady. Widać ta firma lubi skrajności - albo mega słodkie, albo pozbawione sensu.
Karmel bardzo dobry, mocno się ciągnie, jest go sporo i jest chyba lepszy niż w batoniku.Takie odnoszę wrażenie, jakby był bardziej słony i tak moim zdaniem powinien smakować.
Mam szczerą nadzieję, że milka niemiecka nadal jest na wysokim poziomie, za ponad tydzień kupię sobie taką i się przekonam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz