Oto moje najnowsze odkrycie.
Zdawać by się mogło, że to kolejny słodki napój w stylu coli, na dodatek ze sztuczną nutą pomarańczy. Jest zupełnie inaczej, ku zaskoczeniu mojemu i nie tylko.
No dobrze, ale najpierw zapach. Trzeba poświęcić mu trochę uwagi bo jest fantastyczny. Schwip schwap mili państwo pachnie jak lody wodne w najlepszym wydaniu. Tak też później pachnie po nim z buzi. Smakuje podobnie.
Jest bardzo orzeźwiający (czyli tak jak producent obiecuje, wow), nie jest słodki, mocno czuć pomarańczę i co wg mnie najważniejsze - nie zalepia i da się nim ugasić pragnienie. Nie zalatuje też wódką co często mają takie dziwne napoje o smaku cytrusów.
Słodzony cukrem.
Świetna jakość, jak gdzieś zobaczycie to kupujta.
A Tobie gdzie udało się go dostać? Spróbowałbym.
OdpowiedzUsuńW małpce express
OdpowiedzUsuńW dużych carrefourach też go widuję, ale niestety nie piłam. Następnym razem się skuszę.
OdpowiedzUsuń