Lubie jesc, ale nie lubie byc gruba.

czekoladki alpini z nadzieniem truskawkowym


Jestem świadoma ich składu jak zwykle, ale mam je dopiero czwarty raz w przeciągu roku. Lubię je bo są względnie tanie i starczają na długo - ja nie lubie zakupów typu wyjdę i zjem i koniec.


Czekolada mimo, że mocno słodka to jest równie mleczna, może ma lekko chemiczny posmak, ale nie przeszkadza mi on zupełnie. Jest delikatna i ładnie się rozpuszcza.
Nadzień nie jest jakiś najlepszy smakuje nieco jak ta mleczna kanapka z biedronki truskawkowa jeśli ktoś kiedyś zjadł, ale oczywiście jest tutaj nieco lepiej. Jest też mocno słodki i bardzo mdlący.
Nie przypomina mi to niestety lepku sama nie wiem dlaczego mimo, że po zjedzeniu dwóch kręci mi się w głowie. Zaspakaja mnie to na długo i chyba o to chodzi.




Jednym zdaniem mocno słodkie choć wciąż nie w 100% cukrowe, niezdrowe i nadal smaczne. Aczkolwiek dziecku bym tego nie dała.

Nie polecam smaku śmietankowego bo jest niezjadliwy.

1 komentarze: